w czwartek 5 lutego ostatnim miejscem rejonowych konsultacji partycypacyjnych były warszawskie Siekierki. Punktualnie o godzinie 15.00 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 (przy ul. Gościniec 53) pojawiła grupa mokotowskich urzędników chętnych, kompetentnych i gotowych do pomocy w przygotowaniu projektów. Oprócz pytań o możliwości obecnej budżetowej edycji, mieszkańcy z ciekawą troska dopytywali o realizację zadań, które zakwalifikowały się do partycypacyjnej realizacji w roku ubiegłym. Co jakże słuszne i zasadne dla urzędowej wiarygodności i społecznej motywacji na kolejne partycypowanie
Jak ciągle wiele ważnych potrzeb mają SIEKIERKI doskonale wiemy. Budżet partycypacyjny nie jest i nie może być cudownym lekiem na wszystkie nasze bolączki, ale bez wątpienia jest doskonałą możliwością, a SZANS nie powinno się marnować. W pierwszej partycypacyjnej edycji dostaliśmy kwotę 180.000 zł i udowodniliśmy, że drzemie w nas lokalna aktywność. Złożyliśmy 25 projektów, co w przeliczeniu na jednego zameldowanego mieszkańca naszego rejonu dało ilość 6 projektów na osobę i w tym przeliczeniu byliśmy mokotowskim liderem 🙂 Nie ma więc wątpliwości, że w tym roku także stajemy w budżetowe szranki. Jesteśmy już nieco zorientowani i bardziej zintegrowani, a w partycypacyjnej edycji na 2016 r. mamy do dyspozycji 370.420 zł. Bogatsi o ubiegłoroczne doświadczenie będziemy składać obywatelskie projekty, wśród których prym będą z pewnością wiodły te inwestycyjne – ”drogowe i chodnikowe” co świadczy o priorytetowości tych spraw wśród Siekierczan. Z lokalnej sondy wynika także, że nie zabraknie „projektów miękkich” – mniej kosztownych, ale jakże ważnych chociażby dla lokalnych placówek kulturalno-edukacyjnych. Jak partycypacyjnie wypadniemy w tym roku – zobaczymy. Czy uda nam się złożyć 30, czy więcej projektów – to też się okaże. Ale co ważne – by przez ten nowy partycypacyjny etap udało nam się zrobić kolejny ważny krok na drodze Siekierkowskiej reAktywacji BO to bardzo WARTO.